W 1930 roku Japonia stała przed kryzysem demograficznym. Od 15 lat
wpółczynnik urodzeń kobiet znacznie zmalał. Na 10 mężczyzn przypadała
jedna kobieta. W związku z tym Japonia zaczeła się zbroić. Dostaliśmy
informacje od naszych agentów o testach tajnej broni w ośrodku na wyspie
Kiusiu.
Zostaliśmy tam wysłani małą grupką w celu
przeprowadzenia operacji, która zatrzyma rozwój broni. Z tego co mówili
nasi agencji jest to niebezpieczna broń biologiczna, która ma rozwiązać
problem demograficzny. Niestety po jakimś czasie słuch o naszych
agentach zaginął.
W pobliżu bazy rozbiliśmy obóz w celu
obserwacji strażników i studiowania planu bazy. Siedzieliśmy w obozie
przez trzy dni, czwartego mieliśmy przeprowadzić atak. Wiedzieliśmy, że
nieudany atak może wywołać wojnę na niewyobrażalną skalę.
Czwartego
dnia uzbroiliśmy się i przygotowywaliśmy do przeprowadzenia ataku.
Niestety coś poszło nie tak. Po całym obozie rozprzestrzenił się różowy
dym. Dym miał ładny, słodki zapach.
Gdy złapałem oddech poczułem
jak moje ciało stało się sparaliżowane. Podobnie jak koledzy obok
stanąłem w miejscu i nie mogłem nic zrobić. Przede mną stał mój kolega
Szymon. Był potężnej postury, jest jednym z najlepszych żołnierzy. Ale
kiedy tak stał zauważyłem, że z jego ciałem dzieje się coś dziwnego.
Jego skóra zmieniła kolor na bardziej żółty. Jego włosy zmieniły kolor z
rudego na kasztanowy, a jego twarz stała się smukła. Jego rysy twarzy
stały się bardziej azjatyckie, a twarz zaczeła wyglądać kobieco. Jego
figura zmieniła się zupełnie. Nie było już śladu po latach spędzonych na
siłowni. Stał się bardzo drobny. Jego nogi stały się znacznie
smuklejsze, podobnie jego ręce. Pod jego koszulką pojawiły się piersi.
Jego
ubrania też zaczęły się zmieniać. Jego mundut zaczął wyglądać jak
japoński mundur, a nogawki jego spodni zaczeły się łączyć i skracać, po
chwili zamieniając się w krótną spódniczkę. Jego skarpety zaczeły się
wydłużać i stawały się coraz cieńsze, w pewnym momencie zaczeły wyglądać
jak cienkie zakolanówki. Jego glany się coraz bardziej zmiejszały
dostosowując się do jego drobniutkiej stopy, aż w końcu zmieniły się w
buty na obcasie.
W momencie gdy przemiana Szymona się zakończyła
poczułem, że moje nogi są wyekponowany, zupełnie jakbym nie miał spodni.
Gdy znów mogłem się poruszyć spojrzałem w dół i zobaczyłem, że
przeszedłem dokładnie taką samą przemianę. Miałem na sobie spódniczkę i
buty na obasie. Dodatkowo mój mundur zmienił się na mundur wroga.
"Nani ga okotta?"(Co się stało) – Pomyślałem.
Po
chwili przybiegła do mnie Kasumi i powiedziała "Watashitachi ni nani ga
okotta nodesu ka Megumi?"(Megumi co się z nami stało?).
Zauważyłem,
że myślę i mówię po Japońsku. Nie mam też problemu ze zrozumieniem go.
Ba, nawet nie mogłem sobie przypomnieć jak się mówi po Polsku, zupełnie
jakbym nigdy w takim języku nie mówił.
Po chwili przyszedł do nas Japoński oficer.
"Dziewczyny, ustawić się w rzędzie".
Kiedy
to usłyszałem w mojej głowie zaczęło się dziać coś dziwnego. Nie
myślałam już o nim jako o wrogu, a bardziej jak o moim Panie, dla
którego zrobię wszystko, co tylko będzie ode mnie chciał.
"Tak Panie" – odpowiedziałyśmy wszystkie, po czym ustawiłyśmy się w szeregu.
"Od
dzisiaj jesteście naszymi sługami. Dokładnie to samo czeka wasz kraj.
Zamienimy każdego obywatela waszego kraju w Japońską kobietę dzięki
czemu rozwiążemy nasz problem. Od dzisiaj macie służyć Japońskim
mężczyzną." - Powiedział oficer.
Cieszyłam się na samą myśl, że
nasz kraj zostanie zaatakowany. Nie mogłam się doczekać, aż moja żona i
syn przejdą podobną przemianę jak ja, żeby służyć naszym Panom.
"Ty"
– wskazał na mnie palcem. "Zostaniesz żoną mojego syna. Idź do bazy
będzie na ciebie czekał na wejściu" – Powiedział oficer.
Poszłam do bazy i przy wejściu zastałam przystojnego Japońskiego mężczyznę.
"Pan jest synem oficera" – Zapytałam.
"Tak, to ja"
"Przybyłam tu po to żeby Ci służyć Panie" – Powiedziałam, po czym zapozowałam.
"Więc
chodź ze mną do pokoju. Zabawimy się trochę twoim nowym ciałem" –
Powiedział mój Pan. Poszłam za nim i w pokoju przeżyłam najlepszy seks w
moim życiu.
Po 5 latach byłam matką dwóch Japońskich
dziewczynek. Ojcem był oczywiście mój Pan. Przy okazji dowiedziałam się
co stało się z moją starą rodziną. Moja żona służyła sąsiadowi, więc
widziałysmy się codziennie. Byłyśmy bardzo szczęśliwe z naszego nowego
życie. Japończycy pozwolili żonie zachować nasze dziecko, więc mój syn
zmienił się w małą Japońską dziewczynkę. Rośnie jak na drożdżach i
powoli dorasta do tego, żeby tak jak my służyć naszym Panom.
No comments:
Post a Comment