Jestem Adrian i mam 10 lat. Dzisiaj moi
rodzice wychodzili na noc i znowu miała przyjść do mnie moja
Niania Alicja, która ma 18 lat. Strasznie ją lubię, zawsze się ze
mną bawi, pozwala mi oglądać telewizję do późna i czasami grała
ze mną w jakieś gry. Dzisiaj chciałem z nią pograć w planszówkę,
którą kupili mi moi rodzice tydzień temu. Gra nazywała się "Gra
zmian" i polegała na tym, że po stanięciu na odpowiednim polu
i wyciągała kartę odpowiadającą danym polom, a karta miała
zmieniać coś w grze. Pola to odpowiednio "Mózg",
"Ciało", "Rzeczywistość". Przyniosłem
planszówkę i wyjaśniłem zasady Alicji. Odpowiedziała, że zasady
są dość prosta, a gra nie wygląda na ciekawą, ale z chęcią ze
mną zagra. Ja zaczynałem. Rzuciłem kością i stanąłem na polu
"Mózg". Pociągnąłem karte i pisało na niej "Zamiana
wspomnień". Nagle poczułem jak nowe wspomnienia napływają do
mojej głowy. Wspomnienia o byciu małą dziewczynką, pierwszy
pocałunek o moim chłopaku. Czułam się jak alice. Popatrzyłam na
swoje stare ciało. Wiem, że to tylko zamiana wspomnień, ale przez
to, że mam aktualnie więcej wspomnień Alicji niż swoich to czułam
się bardziej jak ona. Tfu, czułem, bo w końcu jestem chłopcem.
Alicja była zszokowana napływem nowych wspomnień, popatrzyła się
na swoje krocze i zapytała się dlaczego nic nie czuje, ale po
chwili wróciła do zmysłów. "Myślę, że nie powinniśmy
grać w tą grę. Coś złego może się stać" – Powiedziała.
Odpowiedziałem jej, że się z nią zgadzam, ale ja nie mogę żyć
w tym ciele, bo jestem bardziej nią niż Adrianem i musimy grać
dalej, żeby wszystko wróciło do normy. Alicja się chwilę
zastawiała czy to kontynuować, ale w końcu zaczęła grać i
powiedziała, że ma nadzieję, że po wygranej wszystko wróci do
normy. Alicja stanęła na polu "Ciało" i pociągnęła
kartę.
Pisało na niej "Zamiana płci".
Nagle poczułem jak moje ciało się zmienia. Naszczęście spowrotem
stałem się dziewczyną, bo po zamiania ciał dziewnie było być w
ciele chłopca. Zmieniło się też moje ubranie. Popatrzyłem na
alicje, ale na jej miejscu siedział zszokowany mężczyzna. Jego
obrania również dopasowały się do jego płci. Po sukience Alicji
nie było ani śladu. "Teraz musimy to dokończyć" –
powiedział. Teraz mój ruch. Rzuciłem kością i również stanąłem
na polu "Ciało".
Na karcie pisało "Zamiana wieku".
Nagle stałam się sporo wyższa, moje biodra szersze i na torsie
pojawiły się piersi. Podobnie jak wcześniej obranie dopasowało
się do ciała. Moje stare ubrania zamieniły się w zwiewną, żółtą
sukienkę z dekoltem, a moje buty w sandały na średnim obcasie. Na
twarzy pojawił się delikatny makijaż. Popatrzyłem na alicję,
stała się 10 letnim chłopcem, na jej koszulce były postacie z
komiksów. "Nie wierzę w to co się dzieje" –
Powiedziała Alice. "No przez twoje wspomnienia to ciało jest
dla mnie bardziej naturalne niż ciało 10 letniego chłopca, więc
ja w sumie jestem zadowolona ze zmian" – Uśmiechnełam się
do Alicji. "Zadowolona? Popatrz tylko jak ta gra nas zmieniła.
Zwracasz się do siebie w odmianie żeńskiej, wyglądasz lepiej niż
ja, kiedy byłam w swoim ciele, a do tego ja skończyłam w ciele 10
letniego chłopca. Mam nadzieję, że uda się to odwrócić" –
Odpowiedziała zdenerwowana Alicja. "Kontynujmy" –
powiedziałem.
Tym razem to tura Alicji. Rzuciła
kością i stanęła na ostatnim polu "rzeczywistość".
Pociągnęła za kartę, widziałem jak
trzęsły jej się ręce. Po popatrzeniu co tam jest napisane
powiedziała tylko "O nie!". Wtedy właśnie zacząłem
zyskiwać nowe wspomnienia. Żyłam w tym samym domu co Alicja,
jednak nie jako Alicja, a jako Adrianna. Miałam kochanych rodziców,
którzy zawsze robili dla mnie wszystko. W Liceum poznałam
wspaniałego chłopaka, Jacka , dla którego zrobiłabym wszystko. Za
niedługo kończę liceum i wyjeżdzam razem z moim chłopakiem w
podróż. Dorabiam sobie na tą wycieczkę opiekując się synem
Państwa Goździków Aleksym.
Wtedy też zaczełam tracić
wspomniania zarówno o Alicji jak i o Adriania.Nachyliłam się,
popatrzyłam się na Aleksego i powiedziałam, że skoro już
skończyliśmy to pora iść spać. "Proszę Pani niech mi Pani
pozwoli jeszcze bajki pooglądać" – powiedział Aleksy. "Nie.
Co sobie twoi rodzice pomyślą jak się dowiedzą, że do tak późna
siedziałeś? I tak nam się trochę ta gra przedłużyła, więc idź
umyj ząbki i do łóżka" – Odpowiedziałam. "No dobrze
przoszę Pani, ale jak przyjdzie Pani następnym razem to musimy
zagrać jeszcze w jakąś grę". Odprowadziłam go do łóżka i
życzyłam dobranoc. Jego rodzice wrócili dwie godziny później, a
ja wróciłam do domu i rozmyślałam w łóżku o wspaniałej
wyciecce jaka mnie czeka z Jackiem za niedługo....
No comments:
Post a Comment